W tych mrocznych godzinach dla Ukrainy, podczas gdy Europa z niepokojem obserwuje powrót przemocy i samowoli na naszym kontynencie, nasze myśli kierują się również ku Polsce i jej narodowi. Narodowi, który aż nazbyt dobrze zna ciężar rosyjskiego ucisku, bo przez pokolenia nosił jego blizny na własnej skórze.

Kto nie szanuje i nie cieni swej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości – Józef Piłsudski

Dziś,  dwudziestego drugiego listopada, wspominamy datę, która wyznacza decydujący moment w historii Europy: dzień, w którym Józef Piłsudski objął przywództwo odrodzonego państwa polskiego, kładąc fundamenty pod pierwszy niezależny rząd Polski. Był rok tysiąc dziewięćset osiemnasty, a po ponad wieku rozbiorów i obcej dominacji naród polski odzyskał wreszcie swój głos, swoją godność i swoją wolność.

Piłsudski nie był jedynie przywódcą politycznym; ucieleśniał nadzieję, że naród może powstać z kolan, mimo wszystkiego, przeciwko uciskowi, brutalnej sile i przekonaniu, że historię mogą kształtować jedynie silniejsi. I ta nadzieja dziś głęboko rozbrzmiewa również w Ukrainie.

Dziś, podobnie jak wtedy, Europa jest wezwana do odwagi, jedności i jasności umysłu. To, co dzieje się na Ukrainie, nie jest tragedią odosobnioną: to rana przecinająca cały kontynent. To wyzwanie wobec wartości wolności, samostanowienia i suwerenności, które stanowią fundament naszej europejskiej cywilizacji.

Moje myśli kieruję do obywateli polskich, spadkobierców historii pełnej oporu i ofiary, którzy dziś jak mało kto rozumieją, czym jest stawić czoła agresji i zagrożeniu. A także do Ukraińców, którzy dziś walczą o swoją ziemię, swoją tożsamość i , w istocie, także o nasze wspólne bezpieczeństwo.

W tym dniu, dwudziestego drugiego listopada, wspominamy Piłsudskiego nie tylko za to, czym był wtedy, lecz za znaczenie, jakie jego przykład niesie również dziś: wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze, niepodległość nigdy nie jest ostateczna, a solidarność między narodami Europy pozwala nam przetrwać najciemniejsze momenty.

Wzywamy również Maryję, Królową Polski, która przez wieki czuwała nad tym zranionym, lecz odważnym narodem, aby nadal go chroniła i prowadziła drogą pokoju i wytrwałości.

A jeszcze dziś odczuwamy ból Wołynia, ból masakry, która na zawsze odcisnęła się na naszej pamięci i naszym sercu; wciąż odczuwamy cierpienie na widok naszych zbezczeszczonych grobów, świadectw życia i historii, których świętość została podeptana. Pamięć o tym cierpieniu jest częścią naszej tożsamości. Lecz właśnie dlatego pragniemy, aby dzisiejsza Ukraina, walcząca o swoją wolność, rozumiała głębię tej rany, aby przyszłość naszych narodów mogła być budowana na prawdzie, szacunku i wzajemnym uznaniu naszej bolesnej historii.

Niech Europa znajdzie w sobie siłę, by dorosnąć do własnej historii.

Niech Ukraina odnajdzie pokój i wolność, na które zasługuje.

A pamięć o ofiarach i poświęceniu narodu polskiego niech nadal rozświetla drogę nas wszystkich.

Dziś, w tym wyjątkowym dwudziestym drugim listopada, wspominamy również moment, w którym Józef Piłsudski, swoim dekretem, ustanowił urząd Naczelnika Państwa,  najwyższej władzy reprezentacyjnej odrodzonej Rzeczypospolitej. Tym aktem narodził się republikański ustrój nowej Polski, Polski, która powstała z niewoli dzięki odwadze, mądrości i niezłomnej wierze własnego narodu.

Niech więc w tym dniu nasze serca zwrócą się ku Matce Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski, która przez stulecia była tarczą i opiekunką naszego narodu. Prosimy Ją, aby nadal prowadziła Polskę drogą pokoju, jedności i duchowej siły , tak, jak prowadziła naszych przodków w chwilach najcięższej próby.

A my sami, z dumą i odpowiedzialnością, nieśmy dalej wielkość Rzeczypospolitej: wielkość budowaną nie przemocą, lecz prawdą; nie nienawiścią, lecz pamięcią; nie podziałem, lecz wiernością wartościom, które uczyniły Polskę światłem dla wielu narodów.

Niech żyje Polska ! WOLNA, WIERNA i WIELKA swoją historią i swoim duchem.

Niech Królowa Polski ma nas wszystkich w swojej opiece.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *